photoblog.pl
Załóż konto

Dyspensa od niechcenia

Przyparty do muru z odpowiedzią na pytanie 

o to, czy znowu tu podniosę coś zanim wstanę 

bo już smród pod nosem omamił wszakże 

sposób ów na ponowne oznaki natchnień 

 

Ten schemat męczy, tudzież boli mnie i piecze 

że nie mam weny twórczej no i się z tym męczę 

lecz teraz chcę z tym bólem pobyć przez dyspensę 

od niechcenia, żeby z trudem pobić przez rym siebie 

 

A w zasadzie mą czaszkę, a ściślej mówiąc tego co pod nią 

nazwałem bodajże zamysłem lub odwieczną pochodnią 

na letarg przez który nic mi się nie chce 

na przemian z niechlujnym w mig gniciem przez dzień 

 

Ale nie ma tego złego, bo nieraz przez codzienność 

miewam często pęd do chciejstwa i zewsząd pewność 

że wciąż potrafię sobie poradzić ze sobą samym 

gdy pełno obaw jest o tempo z jakim człek słowo ważył

Dodane 18 PAŹDZIERNIKA 2021 ze strony mobilnej
453
annna97 musi sie wkońcu złe dobrem wyrównać :)
20/10/2021 17:20:37