Jak słyszę tych kurwiów z telewizora
to mi się puls znów podnosi jak wczoraj
więc go nawet nie włączam,
bo przecież znikoma ilość go ogląda
więc ja go nie oglądam
A o tych bucach z radia mi nawet nie mów
już od dawna mam nadmiar wrażeń od ich przemów
muzyka też do dupy jest, poza tym w nerwach żyję i to w biegu
porzuć syf ten i zacznij biegać jak reszta mych kolegów
Oni są w sumie spoko, bo od kiedy biegam
to czuję non stop jak napędza mnie energia
i to od momentu jak samemu pieszo przemierzam
drogę od domu do centrum, bo nie mam się do kogo odezwać
zresztą to całe bieganie jest przereklamowane
zdrowiej chodzić, choć nie tam gdzie pisze: świeżo malowane
więc ja na leżance w domu jestem sam sobie panem
chyba że jest pomór, to wtedy z uchem przy ścianie
A właśnie apropo, ja mym sąsiadom z przekory
od rana już nie odpowiadam na dzień dobry
już tak rano mnie mamią, więc ja im zrobię dzień sądny
bo to jest hańbą że kłamią i robią cholewę z mordy
ich żarty mnie nie bawią, dlatego teraz ja będę niedobry
jak tylko wyjdę z domu to im podłożę mimo woli
gówno na wycieraczkę, i od razu im się miło zrobi
posypę je solą dla niepoznaki i nie powiem kto to zrobił
ich minę chcę zobaczyć, więc sąsiadkę poproszę o kilo soli
To już mam robotę, grunt to być kreatywnym
więc w ten sposób długo w internecie od niechcenia poszperam
no tak, jak zwykle nic w nim nie ma, bieda piszczy
i chce popsuć humor ale ja jej się nie dam
Te stopery do uszu to istne cacko
z nimi na zewnątrz już iść nie warto
tylko akurat jak na złość musiało wyjść słońce
po prostu mam dość, założę wygodne
choć kurewsko drogie, przeciwsłoneczne i nowe
okulary - nikt nie patrzył, więc cicho i szybko wziąłem
jeszcze by tego brakowało bym opłacał rewię mody
która wyciągnie z człowieka ostatnie dziesięć złotych
tak jak te okulary - tylko debil robi promocję
z noszonych okularów, przecież to nonsens
tylko dureń da piątkę za bubel, ich już aż nadto było
ja zrobię mądrzej i kupię za nią piwo
Właśnie, to nieszczęsne picie trunków
zabija tych co tętnią życiem w smutku
ja na szczęście jestem wolny od tego, i to od momentu
kiedy piję piwo z kolegą, choć w sumie nie mam kolegów
Ale tylko on wie że piwo to nie jest alkohol
ratuje mnie z opresji i odpowiada z nawiązką
na wszystkie moje momenty wypełnione cierpieniem
tylko on akceptuje to że się już nie zmienię
po dwunastym piwie na zeszyt zbiera mi się na płacz
bo nie mogę nim się nacieszyć - mój jedyny wybawca
zalałem pilota piwem, więc odpalę go ręcznie
kochany telewizor - nie zostawię go przecież.
3 dni temu
8 CZERWCA 2025
2 CZERWCA 2025
1 CZERWCA 2025
27 MAJA 2025
24 MAJA 2025
21 MAJA 2025
21 MAJA 2025
Wszystkie wpisy