Zanim przejdę w pełni ziemską drogę
i otworzą się przede mną bramy niebios
chcę przeżyć swoje życie jak najprościej
niczego nie unikając, tylko biorąc w ciemno
wszystko jak leci od życia
i choć nie mam dzieci do dzisiaj
pielęgnuję dziecko w sobie
a tym co się stukają w głowę
mówię: pocałujcie w dupę misia
bo to ja żyję swym życiem i to ja piszę tą opowieść.
Zapragnąłem z czasem żyć w sposób przeciętny
między pracą a domem żyć jako zwykły śmiertelnik
wolę to niż na starość egzystować bez przerwy
na jej smyczy od jednej do drugiej reprymendy
by po miesiącu w skrócie nazwać to pomyłką
a nie daj Bóg użerać się z dupskiem
co ma halo z notoryczną wizją
ulepszania życia tylko dla niej
bo niestety będąc jej konkwistą
musisz usługiwać flamie
w przeciwnym razie
w jej konfesjonale spowiedź
w tle z golizną.
A gdy Tobie Ci się uda uciec od niej,
to zrobisz wszystko
by niedługo potem ulżyć sobie
nim skończysz gnić z Nią.
Dziś to nie mój problem, lecz mogło tak być chamie
wtedy o zwyczajności mógłbym zapomnieć, bo obrazić damę
bardzo łatwo, gdy na początek omamia potencjalny target swym blaskiem
by po czasie pod paznokciem z wierzchniej warstwy został paździerz.
Niestety to działa też w drugą stronę
to co w środku, na zewnątrz stanowi ochronę
bo gdy moja gęba mówi, że lepiej byś się nie zbliżała do mnie
w środku marzę o miłości ciągle.
Stąd teraz moje przywiązanie do przeciętności
chcę przeżyć życie skromnie, póki uśmiech na mej twarzy jeszcze gości
w relacjach z kobietami najwyższy czas zacząć pościć
by po czasie tej jedynej powiedzieć, że tylko z Nią dożyję starości.
22 MARCA 2025
16 MARCA 2025
9 MARCA 2025
16 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
2 LUTEGO 2025
26 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy