(O)lśnienie

Mimo że nie pisałem wtedy o Tobie, spróbowałem sobie przypomnieć

i mnie olśniło - Ty też masz taką fotkę.

Nie wiem tylko jak o Tobie myśleć mogę,

jesteś przyszłą niedoszłą znajomą, 

czy jak dotąd mym słońcem.

Lubię tu wracać, bo wiem

że Twój uśmiech usunie z mego wnętrza tą mgłę,

przez którą widzę niewyraźnie co się dzieje koło mnie,

a twe słodkie, zalotne i przesiąknięte niebios kolorem

cudowne oczy nawet zza okularów są tym, czym dla topielca oddech.

Przepraszam że w ten sposób daje o sobie znać,

przecież się nie znamy w ogóle,

jesteś zbyt pięknym zjawiskiem

bym śmiał traktować Ciebie jako nagrodę,

bo czuję że nie jestem i nigdy nie będę Ciebie godzien.

Ale wiedz słoneczko, oczarowałaś mnie

i przez to moje serce jest wiecznie głodne,

chcę kogoś równie pięknego jak Ty

bo chcę czuć jak z motyli w brzuchu

robi się gniazdo pszczół przesycone miodem.