1120. Nim obrócimy się w pył

Na co czekasz?

Dzisiaj masz szansę.

No dawaj, czeka za drzwiami

Zwariowałeś jeśli zostawisz je zamknięte

Zdajesz sobie sprawę, że musisz go wpuścić

I teraz także ja to wiem

Pytanie które zadajemy sobie od zawsze..

A więc "co masz teraz zamiar zrobić ?.

 Kolejna szansa

 Zrozumiem jeśli przyjdziesz się przywitać

Całuj na pożegnanie

Jeżeli nic Cię tu nie trzyma

Masz mały atak paniki 

Ja to zrobiłem i to takie niewyobrażalne !.

Jestem innym facetem 

Uciekasz przed światem

Ale on Cię dopadnie..

Już jest spóźniony i także gra nieczysto

Rozbijasz się o ziemię

Po czym podnosisz się i zanosisz śmiechem

I wciąż się popisujesz

Zresztą jaki masz wybór ?. 

Witam prosto z Lemurzej norki, zwanej dalej Madagaskarem.

Pogoda to już taka zimowo i to w pełni, minusowe temperatury robią robotę.. Na szczęście dziś bez wiatru, bo przy tych minus 7 stopniach to odczuwalna bylalby jak na Alasce czy innej Grenlandii. 

Dzień po dniu leci, można powiedzieć, że dokonałem przełomu w całym procesie, tak więc dla mnie bomba, bo w końcu mogę poczuć się w pełni wolnym człowiekiem. 

Zajęcia również robią swoją robotę, więc nie mam co narzekać. Przygaszenie minęło, smutki sa i będą, czasem lepiej po prostu pokrzyczeć sb w parku, wyżyć się na siłowni czy też po prostu popłakać, bo jest to bardzo naturalne i nikt nam nie odbierze możliwości wyrażania emocji w taki czy inny sposób. 

Oczy mi się już mega kleją, więc misio już od kaloryfera z kocykiem nagrzane czekają do tulenia. Więc dobranoc wszystkim elfą i spokojnych snów.