1085. Nowa era

Dzwoni telefon, to nic

Zatrzymać chcę ten moment

Choć na chwilę

To był długi tydzień

Tyle spraw dręczy mnie

Powoli nie ogarniam

Co się dzieje

Może wczoraj zagapiłem się

Czasem na tak, czasem na nie

Wciąż idę po swoje, nie oglądam się

Choć mówią mi, to skończy się źle

Zarwana noc, zarwany dzień

 Zaraz się pozbieram

Żyje się raz, bywa i tak, nie chcemy spać

Tu i teraz, będzie lepiej jeśli zamknę temat

Ciemnych myśli jak te..

Podobno strach ma wielkie oczy

Nie dam się zaskoczyć

Witam w tym nowym tygodniu, wieczorem ? W sumie za oknem już praktycznie ciemno, choć mamy raptem 17 godz. Zupka chińska na podwieczorek, taki leniuszek ze mnie, no ale cóż rzec mogę hehe 

Moda na sukces w tle oczywiście odpalona, Riddgowi udało się zapobiec ślubu Brooke z Billem, więc czekamy na dalszy rozwój sytuacji. 

Niedługo kolacja, ale jakiś rewelacji się w sumie nie spodziewam, tak też w planach mamy zamiar jakąś mizerię czy jakiś inny wyrób sałatkopodobny wykonać. Na wieczór raczej książka, wkręciła mnie trochę, taki nieoczekiwany zwrot akcji, do tego film, jakiś polski, tytułu nie pamiętam, ale nie omieszkam napisać, czy też jest wart obejrzenia. 

Tym też sposobem wracam do serialu i udanego popołudnia no i też wieczoru życzę :p

https://max-mateuszrosa.blogspot.com