Zwykle gryzłem się w język i wstrzymywałem oddech
Nie miałem odwagi, by namieszać i zrobić bałagan
Więc siedziałem cicho,
grzecznie przytakując
Chyba zapomniałem o tym, iż miałem wybór
Pozwoliłem pchnąć mnie za granicę swojej wytrzymałości
Już otrzepałem się z kurzu
Słyszysz mój głos, słyszysz ten dźwięk
Jak grzmot, zamierzam wstrząsnąć ziemią
Widzę to wszystko,
teraz to widzę
Mam oko tygrysa, wojownika,
tańczę poprzez ogień,
Bo jestem mistrzem,
i usłyszysz mój ryk...
Tak więc mamy poniedziałek, weekend z ciepłą pogodą, choć troszkę deszczowo i wczoraj uniemożliwiło nam mały spacereł po zielonogórskiej ziemi. W sobotę jednak odwiedziliśmy trochę Odrę, nwt trochę świeżego powietrza zawsze i od razu człowiek czuję się lepiej. W piątek podczas mycia akwarium doznało awarii, czytaj zbicia, czo przyczyniło się do zwiększenia populacji rybek o nowe gatunki, roślinki jak i samo mieszkanko dla nich, czo daje również większy telewizor dla kotów :)
Teraz poranna kawka, w tv wczorajszy występ na Super Bowl, czekamy oczywiście na Pannę Cyrus z domu Finley. Dla zainteresowanych link poniżej :)
https://www.youtube.com/watch?v=mmx3Kq-BROY
No więc dużo siły wszystkim na cały tydzień oraz udanego poranka przy piątku :)
Zapraszam :)
24 LUTEGO 2025
4 LUTEGO 2025
28 STYCZNIA 2025
20 STYCZNIA 2025
15 STYCZNIA 2025
8 STYCZNIA 2025
30 GRUDNIA 2024
26 GRUDNIA 2024
Wszystkie wpisy