Czuję się jak małe dziecko, które robi coś czego zabronili mu rodzicę. Czerpię siłe ze słońca, odgłosów natury,z każdej skradzionej chwili. Szcęśliwi czasu nie liczą? Dzis nie liczyłam:) Udało mi sie na ten krótki moment wstrzymac oddech i miec w dupie upływajacy czas. Nie myśleć o szkole, ludziach, gdzies tam przemykajacych, pociagu w oddali. Było tak jakby świat nie istniał.
Kocham pana, panie dzięcioł:)