' Od dzisiaj sie ogarniam. ' - największe kłamstwo jakie powtarzam sobie każdego dnia.

Nie chcę się ogarniać.

Lubię swoje życie.

Lubię palić, chociaż nie znoszę dymu papierosowego.

Lubię zasypiać grubo po północy i wstawać o 5, chociaż jestem niewyspana.

Lubię ćwiczyć do upadłego, chociaż potem czuję się cholernie zmęczona i nie mam siły na nic.

Lubię sprząteć, chociaż zaraz ktoś przyjdzie i zrobi mi na nowo burdel.

Lubię słuchać rapu, chociaż rzygam już już niektórymi kawałkami.

Lubię oglądać grę chelsea, chociaż szlag mnie trafia jak ktoś non stop o tym gada.

Lubię siedzieć na lekcjach błądząc myślami w chmurach, chociaż na sprawdzianach się kompromituję.

Lubię nie jeść, chociaż to sprawia, że jestem słaba.

Lubię wypijać litry herbaty, chociaż to sprawia, że muszę co 5 minut do toalety.

Lubię żuć gumę, chociaż boli mnie szczęka.

Lubię pić energetyki, chociaż po nich czuję sie jak naćpana.

Lubię przeklinać, chociaż wkurwia mnie jak przeklinają przy mnie.

Lubię kłaść się po alko na podłogę, chociaż potem jestem cała ujebana.

Lubię dzwonić po alkoholu do różnych ludzi, chociaż potem żałuję.

Lubię rozmawiać z ludźmi, chociaż niektórzy mnie irytują, tak że mam ochotę wyjebać ich przez okno.

Lubię ubierać obcasy, chociaż jest duże prawdopodobieństwo, że sie w nich zabiję, bo nie umiem w nich chodzić.

Lubię tęsknić, chociaż wiem, że nie wrócisz.

Jak widać lubię dużo rzeczy, które sprawiają, że moje życie zdawałoby się pogarszać, jednak nie jest tak jak myślą inni. Moje życie jest cudowne a ja jestem szczęśliwa, kurwa jestem szczęśliwa. I żadne :

- ogarnij się.

- mam dość Twojego zachowania

- wkurwiasz mnie ostatnio

- jak sie nie ogarniesz, z Holandii nici.

- i tak Ci się nie uda.

- po chuj to robisz?

- nie rozumiem.

nie zmienią mojego trybu życia, zapamiętajcie ;)