photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 LUTEGO 2014

kolejny raz znalazłam się na zakręcie, a może na skrzyżowaniu dróg. kolejny raz uświadamiam sobie, jak bardzo pomyliłam się wierząc, że się zmieniłam. kolejny raz chcę rozwiać wątpliwości czytając książkę. kolejny raz chcę się zmienić, tym razem juz po raz ostatni, to moja jedyna nadzieja.

 

 

kiedy odnajde spokoj ducha i kiedy w koncu bede szczesliwa tak ze znowu bede unosic sie kilka centymetrow nad ziemia? czy ja potrafie sie wyleczyc z tej chorej milosci? brne, daleko, za daleko nie zdając sobie sprawy z konsekwencji jakie pociąga za sobą to wszystko. ta odrobina szczescia, ta okruszyna radosci chwilowej i kruchej, sztucznej i nadmuchanej przeze mnie, ale jakze bardzo mi potrzebnej...ale do czego? by poczuc sie lepsza? kochna? potrzebna? by poczuc się w koncu inaczej niz zawsze, by szalec i miec sile na szalenstwa, by miec odwage i sile by przenosic gory. by byc i czuc, czuc cala soba kazda drobiną ciala, kazdym oddechem wdychac zycie  pelne szczescia i radosci, wesolego spiewu odglosow nadchodzacego ciebie, tych nieprzecietnych wyrazów i urwanych zdań. porwanych oddechów i napełnionych namietnoscia wdechow. paralizuj kazda mysl, elektryzuj dotykiem. goraco zimno dotykiem palisz, mrozisz te chwile, te dni, puste i pelne, te nieposkladane szepty i zaplanowany dotyk. wyrwij do konca to co zostalo we mnie, wyrwij serce nie chce juz czuc. boli mysl o wszystkim co bylo, jak bylo i jak sie zlozylo, jak dni mijaly i nic z nich nie wykorzystalismy, za duzo chce za wiele pragne, blagam pozbadz zludzen, bo to chyba meczy najbardziej.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lovesexmagic.