photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 STYCZNIA 2014

i jak mam być szczera wobec innych kiedy sama przed sobą nie potrafię. wstydzę się siebie, swoich myśli, czasem swoich wspomnien. mimo ze to one zaprowadzily mnie w miejsce w którym teraz się znajduje na mysl o niektórych zdarzeniach zalewam się rumieńcem i szybko zajmuję glowe czymś innym. to nie jest tak ze nie chce o nich myslec i ze sa one straszne to zwykle czyny, zdarzenia ktore sa chlebem codziennym dla innych. i sa to mysli ktore czasem kraza w nieznanym mi kierunku. czego chce i pragne? dlaczego nie potrafie mowic glosno o swoich potrzebach a zapytana o komentarz w jakiejs sprawie znając wypowiedz poprzednika i chcac mu sie przypodobac nie neguje owej sprawy? coz za slepe kolo. nie mozna oddac sie bez reszty. to juz wiem, i nie mozna byc nachalnym w swoich czynach, co tez juz zrobilam. nie uszczesliwi sie wszystkich na sile, a zaiteresować kogos swoja osoba mozemy tylko i wylacznie bedac samym soba a nie usilnie przypodobac sie tej drugiej polowce. nawet jesli nam tak zalezy na niej, tak bardzo ze tak szybko sie jej oddajemy, poddajemy i ofiarowujemy jej caly nasz czas zaniedbujac przez to innych, ktorzy sa mimo wszystko. nie wiem czy boli, bo ni eumiem okreslic swoich uczuc. moze, po prostu brakowalo mi uczuc a ta odrobina ktora zostala mi okazana, strasznie zawirowała w mojej głowie i kazała bieca za tym mimo wszystko. to nieprawda ze mozna przyzwyczaic sie do samotnosci, bo czlowiek ciagle szuka kontaktu z innymi. usilnie szuka, pragnie czuc, pragni euniesień, wzlotow, bolesnych upadkow i zalaman, istnej corridy. bez uczuc ludzi i wydarzen nasze zycie staje sie plytkie i bezbarwne, jest zwykla egzystencja. samotnosc boli a rozdrapywanie samotnosci przez osoby najmniej tego smiedome rani, a my usilnie bronimy sie przed bolem udajac ze wsyztsko jest okej a to wszystko to jakas bzdura. to nic zlego pragnac, to nic zlego chciec i pozadac to zew zycia ktory pozwala nam przetrwac, trzeba tylko umiec nad nim zapanowac. przestac sie wstydzic niepowaznych rzeczy i smiac sie ze wszystkich tych ktore nas nie raz zaskoczyly. nie wiem czy pogarda to teraz dobre slowo ale tak czuje sie gdy mysle o ostatnich wydarzeniach. pogarda do samej siebie? czy dzieki Tobie? a moze pogarda wobec Ciebie..? nie wiem co czuje i chyba jednak wolalabym zeby Twoje slowa staly się prawda. tu i teraz, przygoda. pozniej nic juz nie bedzie, nigdy sie nie spotkamy. naiwna wierzylam ze pokochasz, ale nie mogles bo nie bylam soba i ofiarowalam ci zbyt wiele w zbyt krotkim czasie a Ty nie potrafiles nad tym zapanowac. najprosciej jest zagluszyc uczucia, tylko jak kiedy przez to wszystko znowu czuje sie nijak, przepełniona odraza i bezsensem. tak wiele zrobiles dobrego. tak wiele zlego uczyniles, najprosciej bedzie pamietac i zapomniec o przyszlosci ktorej nigdy nie bylo w twoich planach

 

boj się, marz, kochaj, szalej, nienawidz, zyj.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lovesexmagic.