jakoś specjalnie mnie już nie boli, może nigdy nie bolało?Może to nie była miłość, może nic nie istniało? może...jedyne co wiem znam uczucie tęsknoty i wiem za czym tęskni enajbardziej. za Tobą ale nie jako osobą którą znałam po 2msc tylko za osobą, którą byłeś gdy cię poznawałam, przez te pierwsze chwile, kiedy mnie oczarowałeś, kiedy używałeś górnolotnych słów i chciałeś poczuć mnie tak bardzo. kiedy się starałeś kiedy byles tym wrażliwym i czułym chlopakiem, kiedy chciałeś...a może to od początku była gra. nie znam Cie wcale, nie wiem czy chce poznac, jestem pełna obaw naszego spotkania, ale nie chce być na nie w żaden sposób przygotowana. to nie magia, czary nie istnieją a ja Ciebie a Ty mnie już nie oczarujesz, to smutne i chce powiedziec idz dalej ale wiem ze to jeszcze bedzie sie za mna ciagnac, nie da zyc i pociagnie na dno, jeszcze nie raz. kochając mnie wyimaginowana przeze mnie miloscia pozwoliles poczuc piekne uczucia, ktore unosza, nad ziemie, pare centymetrów. jednak upadek z takiej wysokości zawsze boli.