photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 LUTEGO 2012

nic nie będzie nigdy juz takie samo. mimo ze te kilka dni wyjazdu ze znajomymi w gory dalo mi pwenego rodzaju wytchnienie i odpoczynek, to wracajac do centrum swojego dawnego zycia czuję się strasznie zmeczona i samotna, moze czulam sie kiedys podobnie ale dzisiaj to dla mnie jeden z ciezszych psychicznie dni. po kilku dniach przebywania ciagle z grupa osob wracajac do swoich pustych scian jest Ci strasznie smutno, samotnie i to co powinno powodowac Twoj usmiech na twarzy przyspaża ci bolu ktory rozrywa serce i moze nie to byloby az tak straszne gdyby ktos byl obok i potrafil Cie pocieszyc, a znajomi z ktorymi bylas wrocili do swojego zycia. dla wszystkich jestes wazna mniej lub troche wiecej ale dla nikogo najwazniejsza i to przeraza najbardziej, ze kiedys mozesz mimo wszystko zostac sama. mam swiadomosc posiadania cennych znajomych i rozumiem ze kazdy ma tez inne zycie, tylko ja jestem tak strasznie uzalezniona od innych, nawet tych malo waznych i chcialabys zeby na Twoje kazde "zle, smutno" ten ktos nic nie mowiac bez zadnej Twojej prosby przybyl do ciebie i chociaz z toba pobyl, przytulil. kolejny juz raz znalazlam sie w punkcie wyjscia i wiem ze sie pozbieram predzej czy pozniej i wiem ze dalej bede jaka bylam i ze ciagle bede marzyc o tej wielkiej milosci, takiej ktora zmieni mnie choc troche, tak abym w koncu stala sie prawdziwa kobieta ktora jest swiadoma swoich zalet a nie zwykla smarkula ktora czuje sie strasznie zakompleksiona i nic nie warta. tak malo a tak wiele, tak bardzo jestem uzalezniona od innych ludzi od ich obecnosci, przebywania w ich towarzystwie, i tak bardzo o nich zazdrosna, tak bardzo...

a czym jest milosc prosze pana? milosc to uzaleznienie, milosc to wiara w drugiego czlowieka i pelna za niego odpowiedzialnosc, to wspolne dzielenie sie powietrzem i wszystkim tym, co do zycia jest niezbedne, to sztuka kompromisu...

juz tyle razy dziekowalam za milosc, zycie bez niej bylo latwiejsze, no moze te idealne milosci te bezpieczne dawaly pewne poczucie umiejetnosci kochania, ach jak bardzo to mylne zludzenie bylo i nie mowie ze juz kocham ze potrafie ze mam kogo, ze się zakochalam, nie. ja dalej pragne milosci tej co unosi kilka centymetrów nad ziemie. tej...wiec rozsadna glowo przestan analizowac i doszukiwac sie nicnieznaczacych wad, pozwol zanurzyc sie po uszy, pozwol tonac skapana w promieniach milosci, pozwol posiadac nadzieje na to, ze kiedys to wszystko nadejdzie, ze nie tak daleko jak mysle, ze to calkiem blisko bedzie ze to juz zaraz za chwile, pozwol wierzyc i ufac. mam juz dosc smutnej piesni swojego serca ktorej i tak nikt nie jest w stanie zauwazyc, pozwol by ktos dojrzal smutek w moich oczach by mi je zamknal  a za chwile pozwalajac otwierać ukazal piekno i zmienił nuty mojej duszy na radosne dzwieki...

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lovesexmagic.