Nie było mnie tu jakiś czas, ale musiałam sobie to wszystko dokładnie przemyśleć.
Musiałam sobie powiedzieć, czy dam radę, czy uda mi się spełnić moje marzenia związane z chudością, z nogami.
Sama nie jestem pewna... nie wiem.. chcę spróbować, spróbować znowu. Boję się jednak, że mi się nie uda,
że znowu nie dam rady. Ale będę się starać. Chcę byś idealna.
Od czasu kiedy przestałam jeść mięso schudłam. Bynajmniej tak mi mówią, chociaż ja i tak nie widzę żadnej róxnicy. Mówią mi, że jestem za chuda, że mam więcje jeść, bo zachoruję.
Po co oni kurwa mi takie kity wciskają, po co? Nie jestem za chuda, mam grube nogi. Co stego, że brzuch jest płąski jak nogi mam jak dwa skupiska tłuszczu. Zaczął się listopad. Czas zacząć od nowa. Czas zacząć dążyć do idealnych nóg. Teraz mam ogromną siłe. Chcę, tak bardzo chcę.
A wy jak tam się trzymacie? <3