grypa nadal mnie tu bombarduje, spokoju nie daje, doskwiera i rujnuje mój zapał do czegokolwiek
miałam dziś przywitać G moze nawet przy jakims piwku i mama dała mi pieniądze, mama mi dała pieniądze na alkohol, tzn piwo,
bo sie okresliłam, mama dała mi pieniądze na alkohol MAMA na ALKOHOL
bilans:
ś- omlecik owsiany na białku z jaja, jablko, kawalek gorzkiej, orzech wloski, 2 łyzki naturalnego
Ś2- łyzka ryżu, dwa kesy kurczaczka, keczup, ogórek kilka plasterków i łyzka jogurtu nat
O- omlet na żółtku, 2 łyzki ryżu brązowego, 3 łyzki jogurtu nat, kostka gorzkiej, orzech włoski, kilka wisni z zupy wisniowej
K- owsianka, pol jablka, kostka gorzkiej, łyzka naturalnego
Aktywnosc:
5 min rozgrzewa
15 min Insanity
six pack abs
5 min wlasne cwiczenia jakies
Mimo wszystko jestem wzniebowzięta, ze jest piątek i potem juz tylko poniedzialek, wtorek, sroda
cóż za wspaniała sytuacja
biegłam dziś całą drogę prawie na autobus i zdążyłam na styk i wyrobiłam sie w 6 chyba minut
nie chce więcej tego powtarzać