oglądam sama Czarnobyl, piszę na gadu, co chwilę ogarniam fejsbuka, moja twarz to jedna wielka porażka na tym zdjęciu, w tym tygodniu farbuję włosy, w lipcu wypada piątego trzynastego, nie używam już brzydkich słów - chyba że kogoś cytuję, słucham co chwilę "Varsovie", od wczoraj wołam Papaja, myślę o koncercie Justin'a w Berlinie, mam ochotę na popcorn, wejść na ruletkę, przeprowadzić się do Krakowa lub na wieś, dostać się w przyszłym roku do dobrego lo, postanowiłam wziąć się za naukę w trzeciej klasie, jest mi gorąco, kuchnia w remoncie, wstaje codziennie wcześnie rano, przez remont nie dają mi spać, chciałabym się wybrać do Włocławka w końcu, myślę o szkole w wakacje, śmieję się z głupich sucharów. są wakacje, mam tysiąc myśli w głowie. co zrobić, gdzie pojechac. a przecież to miał być jeden wielki spontan..