vegas girl

ej no nie-e. miałam taką fajną notkę, a tu mi skasowało. boże. zdjęcie stare, bo jeszcze z dojcza. ale co mi tam. siedzę i słucham piotrka <3 wczoraj w przytocznej dżem był, ale nie pojechałam. kasia i mateusz chcieli mnie zabrać, ale stwierdziłam, że oni tam będą co chwilę razem, a ja co? sama będę jak jakiś cep? zostałam sobie w domu, też było ok. dzisiaj miałam ochotę jechać nad jezioro, ale pogoda coś się psuje. no kurdę. ostatnie dni, proszę.. oby te chmury poszły i zostało tylko słońce. dzwonię do dad'a, może coś wymyślimy z jeziorkiem. nwm. muszę jeszcze kupić ćwiczenia, zeszyty itd do szkoły. sprzedałam książkę od wosu, a ona potrzebna, ale później dostałam ją za darmo od konrada i w sumie zyskałam kasę za tą sprzedaną, interesik. hahahah. muszę jechać do międzyrzecza, bo tam zeszyty z bieber'em. ale mnie zawieźć nie chcą, lol. u nas tylko jakaś dżejlo, no jeju :c japierdolekurwamać dad, tyle zarabiasz to kup mi ten OBIECANY bilet, a nie żałujesz i ciśniesz ze mnie taką bekę, że nwm. jak mi kupisz to kckckckckckckckckckc forewa, normalnie. a jak nie to i tak kc, pojedziemy. w kooońcu dostanę swoje butki, jaram się <3 bajo.

ask.fm