Mój ulubiony, wyczekany, pełen wspomnień, nowych celów i planów ... dziewiąty z pośród dwunastu ... wrzesień.
Od lat jest to dla mnie wyjątkowy i bardzo znaczący miesiąc. Wrzesień 2009 oprócz pięknej złotej jesieni przyniósł mi coś najcenniejszego, najpiękniejszego ... prawdziwy skarb spośród bogactw tego świata ... jesienny wiatr, pewnego wieczoru przywiał MIŁOŚĆ ... MIŁOŚĆ która rośnie w siłę każdego dnia, która daje ukojenie w ciężkich chwilach, MIŁOŚĆ, która dojrzewała latami by wydać soczyste owoce w postaci szacunku, wzajemnej troski, zrozumienia, pokory i zaufania.
Czasami zastanawiam się jak to możliwe, że właśnie mnie spotkało to szczęście ... tak po prostu, z dnia na dzień, kiedy zupełnie się tego nie spodziewałam, nie czekałam, nie prosiłam.
Dziękuję Opatrzności za TEGO człowieka, który wniósł do mojego życia tyle dobra, że mogłabym obdarować nim połowę świata.
Dziękuję za każdą chwilę, którą mogę z Nim dzielić, dziękuję za wszystko to, co przyszło wraz z Nim
kocham całym sercem!