Hehe tak na prawdę nie ma się z czego śmiać... :( Taki mam typ figury niestety, drobniutka u góry i im niżej, tym szerzej... Pomierzyłam się trochę, tak na dobry początek:
Biust: 88 (haha biust? Jaki biust? oO)
Talia: 76
Brzuch na wysokości pępka: 87
Tyłek: 100 (wtf a tak go lubiłam...)
Udo: 61 (niendawidzę swoich nóg!! To wiedzialam zawsze)
Waga: 63 kg
No, posumowując to, że ważę te 63 kg to pewnie "zasługa" braku cycków. Dzisiaj pochłonęłam jakieś 1200 kcal, to dlatego, że mama w domu oO Wiem, tłumaczę się. Jutro jadę do chłopaka - rodzinna posiadówka, będzie cieżko ale ja mu pokażę, nie będzie się ze mnie nabijał!!!