Cholera, to wszystko miało być inaczej, całkiem inaczej... Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy... A może to poprostu z góry było skazane na porażkę? Wydawało mi się że nie, wydawało mi się że wszystko idzie pięknie...
Nie ogarniam, poprostu nie ogarniam tego co się dzieje... A miał być piękny dzień... Cóż, otwieramy drugie piwo, wrzucamy muzykę i odcinamy się od wszystkiego... W sumie jest coś jeszcze ale...
"...Kobiety są okrutne i nawet nie wiesz czemu
Jak Kathrina, co nie lubiła Orleańskiego jazzu..."