hahaah zdjęcie z żorskiego klubu, ledwo co pamiętam kiedy to było, było mnóstwo śmiechu, tak bo wszyscy byli nagle nadzy, w telewizorze też, każdy był błyszczący, boże nie próbujcie tego dzieci. :D
Ogólnie to humor jakiś taki zajebiaszczy. W czwartek osiągam pełnoletnośc, toż to magia. W piątek zapraszam wszystkich do bluu, świętujemy ! :D
Ogólnie moje marzenia zaczynają się spełniac,nie macie pojęcia jakie to jest piękne uczucie,mam nadzieje,że wszystko dojdzie do skutku, nie podcinajcie mi skrzydeł,nie wolno wam, zabraniam. Ale wierze,głęboko wierzę, że sie uda,a wtedy będę najszczęśliwszą osobą na świecie!
Jestem w kropce, trochę też w czymś toksycznym. Byłam kiedyś inna,potem jeszcze bardziej inna,teraz jestem sobą,co nie zmienia faktu,że też się zmieniłam. Każde moje 'ja' miało swoje marzenia. Kiedyś największym z nich było dostawanie samych 5 i 6, żeby ten ktoś spojrzał w końcu na mnie. Tak, spojrzał, skonczyło się to źle,bardzo źle, to był ostatni rozdział w starej 'ja' a zarazem pierwszy w nowym. Tak,wtedy moim największym marzeniem było zarobienie kasy, wyrwanie się stąd, ucieczka od tych problemów, chowanie, ciągłe chowanie. On trafił tam gdzie trafił, tak to był kolejny nowy rozdział, zrozumialam ze nie wolno uciekac,że będzie co będzie,ale starej ja juz nie było, nadeszło zupełnie nowe ja. Nie wierzyło w marzenia,życie,śmierc, w nic. Żyłam z dnia na dzień,nic mnie nie ruszało, wszystko miałam w dupie,a jedyne co potrafiłam robic po mistrzowsku to wykorzystywac inne osoby. Ktoś mnie zmienił, całkiem mnie zmienił, tak to było kolejne ja.Potem mnie opuścił,odszedł,mam nadzieje że do lepszego świata, to było kolejne nowe coś. Chce tylko powiedziec,że zmienianie się nie jest złe ,jest naturalne, nie da się zmienic całkiem, zmieniają nas nasze doświadczenia, czegoś się uczymy, wysuwamy poprawne lub błędne wnioski, na których potem się opieramy i tak do samej śmierci. Teraz mogę powiedziec, że uwierzyłam w możliwośc spełnienia swoich marzeń, życie czasami potrafi byc dobre,jednak wole nie mówic hop zanim nie przeskocze i faktycznie nie spełnie swoich marzeń. Tak. Zdecydowanie jestem w kropce.