Wiola brudas, haha tak, to jakoś z początku wakacji, na East West Rockers się tak ładnie załatwiłam w błotku,mrrr było fajnie. :)
Może trochę o teraźniejszości. Jak jest? hah w sumie to...jest naprawdę dobrze. klasa maturalna i sama matura,to jedyne co powoduje u mnie stres i dyskomfort. ^^ Oprócz tego dowiedziałam się kto zasługuje na miano mojego przyjaciela. Ktoś kogo chociaż w małej części obchodzi naprawdę to co się u mnie dzieje, kto znajdzie chociaż 5 minut dla mnie mimo,że kompletnie nie ma czasu... dziękuje! :*
Zaczyna się październik i dopiero teraz zaczynam wpadac w rytm szkolny, po wypełnieniu deklaracji zdałam sobie sprawe jak dużo mam nauki przed sobą.
Conajmniej jeden dzień w tygodniu (zazwyczaj piątek xD) jest dla mnie i moich znajomych. Na maksymalne zrelaksowanie się i na odrobinę szaleństwa.
Tak właśnie było teraaz w piątek,hahah.
Klimek lovv ju za jedno z nielicznych haseł,które pamiętam: Boże jak ja tęskniłam za najebaną Wiolą,kocham Cie!
Łosiuu a Ciebie też loov za twój pijacki śmiech w stylu chomika,który poskładał mnie na środku ulicy,hahahah.
Tak,ja wiem połowa ludzi stwierdziła,że się zmieniłam hahah, ale generalnie to mam to głęboko zakopane w dupie,bo widocznie i wy byliście fałszywi i mi się nie podobał stan w którym byłam i musialam to zmienic.
Jest okej. Taaak...generalnie jest okej.