Kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!
Tyle pisałam i mi notke mi skasowało.
że zacytuje fragment pewnej książki:
" Chodziłem bez sensu po mieszkaniu, tłukłem głową w meblościankę, rozbijałem naczynia w kuchni. W końcu wlałem w siebie wszystko, co znalazłem w barku, aby następnego dnia rano obudzic się na dywanie, z drgającą powieką, smakiem wymiocin w ustach i silnym postanowieniem zapicia się na śmierc."
Żyj szybko, kochaj mocno, umrzyj młodo!
Tak podoba mi się uciekanie od rzeczywistości i odpowiedzialności.