Znalazł jakieś na kompie jeszcze... prawdopodobnie z wakacji (sądząc po kolorze włosów)... chyba jedyna fotka na moim pb bez żadnej przeróbki w ps i z minimalnym makijażem.
Tak w klimacie kolorowych włosów... dziś z ciekawość sobie zsumowałam ile mniej więcej od czasów zabawy z włosami wydałam na swoje hery i wyszły mi astronomiczne sumy (dekoloryzatory, rozjaśniacze, maseczki, oleje, masa maaaasa odżywek i jeszcze więcej różnych szamponów plus pianki koloryzujące, hurtowe ilości tonerów i farby fryzjerskie).. zachciało mi się szaleć z kolorem... w ogóle otworzyła szafę... mam dwa nowe tonery turkus (do którego szybko nie wrócę) i fiolet... plus połowa amarantowego i jakieś resztki niezidentyfikowanego koloru :) do tego czerwona i dwie miedziano-rudo-pomarańćzowe farby z matrixa ...... a Ja dziś kupiłam 4 nowe tonery .. liliowy, lavendowy, jasno różowy i... srebrny.... mam w planach walnąć sobie teraz srebrny z fioletowymi końcami a potem... jakoś w połowie maja... te trzy pastelowe kolory plus może jakieś pasemka fioletu albo amarantu ;).... a znając mnie kolory przyjdą a Ja zmienię zdanie i wymyśle sobie coś innego