„Ciemna noc nastała,
snem wszystkim oczy otulić chciała…
Lecz nie wiedziała,
że ja je cały czas otwarte miałam.
Chciałam by było Ci dobrze i bezpiecznie już tak.
Czy byłoby inaczej gdybyś nie był przy mnie? Tak…
Budziłabym się na nowo,
znów sama i niepotrzebna.
W długiej drodze bez sedna…
Ciebie mam.
Ciebie jedynego!
I kocham Cię tak, jak żadnego innego…
W wyobraźni,
snach,
realiach- zawsze ten sam,
miłosny moj Wariat!
Chcę być w Twych ramionach,
z szeptem Twoim,
w czułych tonach …
Tak miłośnie,
bezboleśnie niech zatrzyma czas się we śnie.
Tego pragnę, być przy Tobie…
W zdrowiu, szczęściu czy w chorobie.
Zawsze z Tobą…
Choć czasami puste oczy,
Choć czasami świat przez mgłę…
To jedynie tak jest wtedy,
kiedy nie ma przy mnie Cię!
Kwiat różany gdzieś w wazonie,
leciuteńko wiatr kołysze.
Płatki jego swą wonnością-wypełniają słodko ciszę.
Chcemy ujrzeć,
ujrzeć siebie,
przeto my kochamy się!
Tak niezwykle,
tak szalenie…
Budujemy każdy dzień.
Czy odejdziesz w zapomnienie?
Gdy nadejdzie inny dzień…
Kiedy wszystko nagle pryśnie,
kiedy tylko coś dziś przyśnię…
Słowa tak często kłamią, tak bardzo zranią…
Więc nie mów nic…
Ja w dowód mej miłości, dla Ciebie będę żyć.
Przytul mnie,
mocno tak,
bo bez Ciebie sił mi brak…
Przytul,
nie mów nic!
Ot tak zwyczajnie…
Chce Twoim życiem, żyć…
Przytul,
bądź przy mnie blisko…
Banalnie, jednak tak niezwykle-realnie…
Kocham Cie Skarbie!!!”