photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 STYCZNIA 2013

:)

Jestem taka szczęśliwa.

Zdałam na to cholerne prawo jazdy i czuję taką niesamowitą ulgę, nie potrafię tego określić... od kilku miesięcy żyłam z ciągłą namiastką strachu o ten egzamin, nie przeszkadzał mi on w życiu codziennym, ale gdy tylko pomyślałam o prawku albo egzaminie to od razu robiło mi się niedobrze. Czułam, że to wciąż wisi nade mną, czeka na mnie. Czuję się tak, jakbym wyzdrowiała nagle z jakiejś choroby.

Mam kolejną karteczkę do mojego słoika szczęśliwych rzeczy, chociaż 3 karteczki w ciągu miesiąca to trochę mało... muszę zauważać więcej radosnych rzeczy wokół mnie, może dzięki temu w końcu wybrnę z tego syfiastego okresu w moim życiu.

Ok, wypisałam jeszcze bonusowo dwie karteczki o zajebistych sesjach, które zrobiłam ostatnio. Ta poniedziałkowa nadal czeka w kolejce do Photoshopa, ale chyba dziś do niej usiądę, bo nie mogę się już doczekać!

Jutro jadę sobie na deseczkę z Rafim, będzie super, na pewno, czuję too :) Może wreszcie odpocznę i nabiorę sił z dala od tej Warszawy, a to sprawi, że moje życie stanie się lepsze, hmm? Mam nadzieję, że jak wrócę to w Warszawie będzie zacznać się już wiosna, a moje prawko będzie do odbioru w urzędzie, hyhy. Już nie mogę się doczekać nocnych jazd po mieście ;>

Mogłabym zacząć coś ogarniać do szkoły... oczywiście jak każdy odpowiedzialny student, kształcący się na fotografa, wymyśliłam część projektów semestralnych na zupełnym spontanie podczas pytania o to przez wykładowcę... przez to wplątałam się w słabą sprawę, bo nie mam możliwości realizacji części tych projektów, o czym dowiedziałam się później :D Więc powinnam wymyślić coś innego i już zacząć działać, ale niestety nie mam żadnych pomysłów. Autoportret dla Bownika dalej leży gdzieś nietknięty. Nie skonsultowałam z nim też autocenzury, bo nie bywam na jego zajęciach, więc pewnie nie zaliczy mi tej analizy obrazu. Nie potrafię obsługiwać wielkiego formatu, bo nie chciało mi się chodzić do szkoły, ale to NIE SZKODZI, bo zdałam na prawko i jadę w góry :D

Muszę uciekać na sesję, ale chyba coś tu dopiszę jak wrócę :>>>

 

+ kocham siedzieć wieczorem w (s)pokoju, pić zieloną herbatkę z miodem i przerabiać piękne zdjęcia, które zrobiłam. Uwielbiam czuć, że coś robię, że się rozwijam, a inni doceniają i rozumieją to, co robię. Chciałabym przez całe życie móc się tak spełniać, jak teraz - to uczucie po zajebistej sesji jest niepowtarzalne.

Wiosna będzie pracowita :) miłych ferii wszystkim!

Komentarze

bluechoco No rozumiem. Też bym o tym myślała. Mój ojciec nawet nie wie, że poszłam na kurs, ale to już inna sprawa. Finanse to jeden z problemów, bo ceny tych egzaminów to jest jakaś porażka... Ja wszystko opłacam z mojej wypłaty, ale nie ukrywam, że o wiele chętniej wydałabym te pieniądze na coś innego ;).
Ehh, no to ja nie wiem z jakim nastawieniem najlepiej iść? Tobie mówił, że na pewno sobie poradzisz, więc z takim nastawieniem poszłaś i co... Nic. A z drugiej strony mega stres też jest zły. Nie wiem czy tu istnieje coś pomiędzy. Wiem tylko, że będę się denerwować tak, jak Ty się denerwowałaś.
Masz rację z tymi terminami, nie pomyślałam o tym... Też chciałam zdążyć, ale nie wyszło :P.
Tak, tu też masz rację. Jak się człowiek nauczy jeździć w trudniejszych warunkach, to później zawsze sobie poradzi. U mnie to jest ten problem (tzn. zależy jak na to patrzeć), że tamtych stron nie znam w ogóle. Ani Odlewniczej, ani Bemowa... Kompletnie. Znam swój Ursynów i tu się mogę poruszać, ale tu jeździć w ogóle nie będę i w sumie dobrze, bo tu jest strasznie łatwo chyba, nic się nie dzieje, mało samochodów i w ogóle. Najbliższy WORD mam na Okęciu, ale już by mnie musiało całkiem powalić, żeby tam iść, więc nie ma szans. Nie mam zamiaru zdawać otoczona tirami i w okolicy wiecznych remontów ;).
Może kiedyś dobiję 100km/h :D.
Spoko, lubię czytać Twoje notki, więc 3 komentarze też :).
01/02/2013 22:15:13
bluechoco Powiem Ci, że jesteś już kolejną moją znajomą, która zdała za trzecim razem. Naprawdę, większość tak zdaje. Chciałabym nie musieć próbować więcej razy... Już pół biedy, że kasa leci, ale ten stres!
Nie dziwię Ci się, że się tak denerwowałaś. Ja będę miała tak samo, na bank. I jeszcze to, że się tyle czeka na termin czasem...
Wczoraj miałam te pierwsze jazdy i było całkiem spoko, jestem mile zaskoczona. Strasznie się bałam, ale mam naprawdę fajnego instruktora i czekał 20 minut aż mu powiem, że ok, mogę jechać ;). Cierpliwy i nie stresuje mnie, to jest ważne.
Wiesz co, nie zastanawiałam się aż tak nad tym jeszcze, ale raczej będę zdawać na Bemowie. Czemu wybrałaś Odlewniczą? Tak po prostu czy z konkretnego powodu?
01/02/2013 8:28:49
bluechoco Gratulacje! Ja mam dziś pierwsze jazdy i chyba umieram ze stresu...
31/01/2013 10:56:19

Informacje o juelej


Inni zdjęcia: Gęgawa slaw300... fuckit2296Kryzys pequenaestrella1515 akcentova:) dorcia2700Ja nacka89cwaHello you purpleblaackPolly. cherrykinnPiekło xayu97Koty w Egipcie są Święte bluebird11