Lubię tę prackę, naprawdę. Zrobiona na prośbę i pomysł Jimmy'ego.
Od jutra tylko miesiąc do koncertu Rasmusów! A ja przesłuchałam dziś spoilerową piosenkę Sky, jak rzecze mój last.fm - 41 razy.
Wpadłam w ponowny psychofanatyzm, po raz kolejny, w ciągu tych siedmiu długich lat.
A na myśl o powrocie do szkoły zaczynam panikować - jestem anty-pracowita, ultra-nieprzygotowana i hiper-przerażona wszelkimi obowiązkami, które powinnam wykonać na wczoraj, jutro i za miesiąc.
Mam ochotę się schować pod łóżkiem.
A tak poważnie, to cieszę się, że coś w końcu ukróci moje lenistwo, bo zaczynało się to robić karygodne.
Jutro chór.
Chór is keeping me alive.