Czesc. To bylo pewne, ze wroce.
Lubie tu wracac. Lubie znikac na dluzszy czas, a potem pojawiac sie w zupelnie innym miejscu. Lubie poznac nowe osoby. Lubie miec czysta karte. Jestem, znikam, znow jestem. Dlatego kocham internet. Przywiazecie sie do mnie, przez pare dni bedziecie tesknic, ale potem znow wrocicie do normalnego trybu zycia. Zero konsekwencji. No, chyba ze jakies wlamanie i te sprawy, ale wy, po drugiej stronie monitora nic mi nie zrobicie. Nie to, co w prawdziwym zyciu.

A dlaczego wrocilam? 
Znowu marze o chudosci pani na zdjeciu wyzej. I tym razem, mam o wiele wiecej motywacji niz wczesniej.
Zamierzam poswiecic na to cale ferie. No, moze jeszcze dalej. 

Tym razem nie zamierzam pisac poszczegolnych rzeczy, ktore jadlam danego dnia.
Rozpiska cwiczen, ogolna ilosc kalorii owszem, ale nie bede sie rozpisywac.
No to.. Do dziela.

+ jeśli chodzi o dietę to staram się utrzymywać do 1200kal.