to nie tak miało wyglądać, nie tak miało się skończyć
zaplątana droga
z jednej strony jest trochę tak, że nie umiem się odnaleźć. zdecydować
za to z drugiej chcę wszystkiego naraz, tego najodpowiedniejszego dla innych
czasem nawet wbrew mnie, bo czy powinny się liczyć uczucia
czy lepiej skupić się na egoizmie albo na szczęśliwym zakończeniu
mogę wszystko
a tak naprawdę nic, to chyba przez to, że nawet nie próbuję
już się poddałam i biorę to co dają
przecież nie tak musi być, jest szansa na lepsze, nowe, nieznane
wystarczy tylko... no właśnie, co ?