A jednak los się uśmiechnął.
Gdy zrezygnowana wracałam do Złotoryi zadzwoniła do mnie pani z BNY. No i zaskoczyła mnie mówiąc, że wynik rozmów jest pozytywny i pytając, czy nadal jestem zainteresowana.
Zatem, o ile nic się nie zmieni i przejdę pomyślnie proces weryfikacyjny - od września będę pracować w korpo. Wiem, że to będzie duże wyzwanie i czeka mnie naprawdę sporo nauki, ale myślę pozytywnie.
A tymczasem mogę się cieszyć ostatnimi tygodniami wakacji :P