Od robienia cosplayów pewnych postaci powstrzymuje mnie tylko fakt, że nawet perfekcyjne wykonanie stroju nie będzie wyglądać tak dobrze, jak na rysunku. A szkoda, bo niektóre kiecki chętnie bym nosiła.
Nadrabiamy dramy!
I książki trochę też.
Zobaczyłam dzisiaj zdjęcia z Woodstocku. Łezka się w oku zakręciła, bo część mnie bardzo chciała tam być tym razem.
No ale miałam inne rzeczy na głowie.
Męczą mnie głupie sny i tęsknota za jakimś dobrym wyjazdem z fajnymi ludźmi. W czwartek Innokis będzie we Wro, to pojadę też i pójdę na imprezę, choć nadal nie jestem pewna, czy będę pić. Jakoś nie mam weny na alkohol :P