Sonia zrobiła na obiad ośmiornicę. Całkiem nieźle wyszło, nie powiem.
Brawo ja. Nie ogarnęłam, że w czasie ZOMO oprócz The Witcher School jest jeszcze Wiedźmin: Kwiat Lunarii w Poznaniu. Byłam pewna, że Szajbik się wybiera na ten pierwszy, ale dotarło do mnie właśnie, że to raczej wątpliwe. Co oznacza, że nawet jeśli mnie wezmą na enpeca do Szkoły Wiedźminów, to się z gówniarzem nie spotkam. Co za pech :P
Ale w sumie olać Szajbę, sama impreza z tego, co słyszałam jest świetna, więc nadal mam nadzieję, że uda mi się wziąć w niej udział.
Tylko dlaczego tak mi trochę smutno w środku. No i przykro mi będzie, jeśli się emigrant jednak pojawi na ZOMO, a ja będę na larpie wtedy.
Och, studnia.