Soni twórczość wczorajsza :P
Źle spałam, ale czuję się zupełnie innym człowiekiem niż wczoraj, serio. Aż byłam przerażona nie mogąc wykrzesać z siebie choć iskry optymizmu, dziś jest całkiem inny dzień i mam się dużo, dużo lepiej.
Przygotowałam sobie wczoraj skalę, więc muszę ją w końcu przekleić. Wczoraj mnie Sonia do łóżka wygoniła, a ja zasnęłam. A potem już nie miałam na nic siły.
Niedługo na spowiedź i do babci.