Marzę o takim brzuchu... :)

Jak tam u Was kochane? U mnie w miare w porządku, tylko dzis przekroczylam limit kalorii ;/ Jadlam jogurt, nie wiem dlaczego, myslalam, ze ma 190 kcal.. a jak juz zjadlam to okazalo sie, ze 243... Zaraz Wam napiszę moj bilans. Ze wzlględu na to, ze dzis bylo wiecej kcal, oprocz cwiczen, pojde wieczorem pobiegac, tak ze 20 min.

Moj bilans

ś: 2 jabłka male, 90 kcal

II ś: jogurt 90kcal, jablko 50kcal

o: warzywa z patelni 70kcal,jabłko 50 kcal,malutki kawalek obwarzanka 30 kcal

i teraz ten jogurt nieszczęsny 243

W sumie wyszlo 614, powinno byc 500, ale tragedii nie ma :*

Na jutro rozpisze sobie dokladny plan tego co mam zjesc, zeby znowu nie przekroczyc...W sumie nie jest źle, te nadprogramowe kalorie postaram sie dzis spalic. Najwazniejsze, ze sie trzymam i mam motywacje do cwiczen.

Trzymajcie się!