Czesc kochane :)
Wczorajszy dzien również zalicznony. Bylo jednak troszke wiecej kcal, ale cwiczylam i ostatni posilek byl o 19.00. Jest ok.
A wczoraj kiedy wrocilam do domu, na stole lezała paczka paluszków... wzięłam jednego... chcialam zacząć jeść. Wtedy przyszla moja mama i mowi,
że o tej godzinie juz sie nie je, i zebym nie jadla. Nie zrobila tego zlosliwie, poprostu wie, ze sie odchudzam, ze strasznie
przeszkadza mi moja waga, ze sie z tym męczę. Zresztą mówilam jej, zeby mnie wspierała. Uff...jak dobrze, ze ona mi to powiedziala wtedy. Gdybym je zjadla, pewie ten wpis wygladalby inaczej... :) Nie dałam się!!! Zaraz ide pocwiczyc z nową płyta z gazety SHAPE. Cwiczylam juz wczoraj i jest super! Naprawde polecam!
Jestem jeszcze przed sniadaniem, wiec bilans dodam wieczorem, bo jeszcze nie mam pojęcia co zjem. Trzymajcie się kochane! A jutro moze dodam zdjecie mojego brzucha, zeby miec porównanie ;*
Jutro planuje dzien proteinowy, czywiscie tak,zeby zmiescic sie w 500kcal
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24