Hmm, no i od czego by tu zacząć? Połowa wakacji już za nami. Teraz czas rozpocząć tą gorszą część. W sumie jest okej, ale mimo wszystko przydałoby się trochę więcej luzu. Usłyszałam kiedyś "swoich starych trzeba po prostu wytresować". Mmm, chyba nie do końca o to mi chodzi, no ale mniejsza. Póki co, wolę się nie przejmować. W końcu lato nadal trwa.
Jeśli chodzi o sprawy sercowe to ekhem.. nic się nie zmieniło i od pewnego czasu nie robi to już na mnie żadnego wrażenia. Jeżeli się coś zmieni, będzie dobrze. Jeżeli zostanie tak jak jest, to też będzie dobrze..
adios kochani ;**