dzień 5.
Wszystko zjebałam ! ;((
nażarłam się jak chora krowa..
a wszystko szło mi tak pięknie, tylko do 18.
Potem otworzyłam szufladę w kuchni pełną słodyczy,
niestety nie potrafiłam im odmówić !! Czuje się strasznie,
nie mam siły na nic, na ćwiczenia, nawet na jedzenie..
Mama wróciła z zebrania, zobaczyła oceny i psikus.. echh
muszę wszystko poprawić, jeszcze nigdy nie miałam takich złych ocen.
Obiecałam jej że wszystko poprawię, inaczej nie pozwoliłaby mi nigdzie wyjść..
wtedy kompletnie bym zwariowała ;(
Nawet nie napiszę co zjadłam.. to zbyt żenujące ;/
na ćwiczenia nie mam sił, ani ochoty.. chce mi się płakać !!
Zamknę się w pokoju i nie pokarzę się nikomu na oczy do jutra w południe..
jestem obleśnym grubasem, rzygać mi się chcę jak spojrzę na odbicie w lustrze,
chciałabym wymusić wymioty, ale wiem że jak to zrobię to wszystko do mnie wróci..
nie chcę przeżyć tego kolejny raz..
nie wiem co mam robić :(( POMOCY!!