dowiedziałam się dzisiaj, że mój chłopak wozi się ze swoją byłą. zajebiście. co prawda nie przejmuję się tym AŻ tak bardzo ponieważ powiedziała mi to przyjaciółka tej byłej. nie wiem czy mam w to wierzyć, bo powiedziała mi to jej przyjaciółka, która niby się ze mną kumpluje, ale ona jest ogólnie fałszywa więc nie wiem czy wierzyć czy nie.. jeszcze mi zaczęła opowiadać jak to mój chłopak ją zaczepia... no ja pierdole... gdy poszłam do niego powiedziałam mu '' no słyszałam, że sie wozisz z .. '' - zaśmiał się . ale nie zaprzeczył.. to nie było fajne. teraz sama nie wiem co mam o tym myśleć.
również dzisiaj by zdenerwować moją sztuczną kumpele zaczepiałam tego jej chłopaka, co kilka dni temu chciał mnie pocałować. ' ukułam ' go w bok a on jakoś podszedł do mnie i mnie
przytulił, tzn tak to wyglądało. panna sztuczna oczy na mnie. wtedy byłam z siebie zadowolona. ona robi na złość mi? to ja jej. niech pamięta, że ze mną się nie zadziera. nigdy, przenigdy.
nie mogę się doczekać jutra. wtedy pokaże jej, że dla mnie jest nikim! wiem, jestem wredna. ale mi to pasuje.
od poniedziałku zaczynam liczyć kalorie, ćwiczyć po 2h. narazie tylko brzuszki i mało, jedzonka. bez zwalania!