mmm

kolega o którym wspominałam znowu rozstał się ze swoją dziewczyną. haha. nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. to było żałosne. ale za to mój plan się powiedzie w 100% haha, lubię być wredna. :D

od jutra zaczynam diete baletnice. tak, wiem. nie zdrowe dla organizmu i tak dalej. ale ja już naprawde nie mam siły patrzeć na swoje okropne ciało. a po za tym do czerwca został jeszcze tylko miesiąc. trzeba się ogarnąć, prawda? moja mama już domyśla się, że zaczynam się odchudzać, bo jem znacznie mniej niż zawsze. właściwie to nie jem prawie nic. powiedziała, że jak tak dalej będzie to porozmawia z moją nauczycielką od biologi, żeby " przemówiła do rozumu ". no ja pierdole. nawet jeszcze nie schudłam a już mam problemy. chuj chuj chuj. moja mama jest zajebista ;/// . 

będę chuda, mimo wszystko! czy to się komuś podoba czy nie!