boli, boli tak cholernie mocno że nie potrafię tego opisać. Ten ból przeszywa mnie całą,każdy centymetr mojego ciała i duszy,strach przed codziennością paraliżuje mnie. Dlaczego tak to wszystko przeżywam?  Może dlatego że bardzo mi zalezy,choć wiem że wcale nie powinnam się w to mieszać .. Potrzebuję Cię właśnie teraz, nawet sobie kurwa nie wyobrażasz jak bardzo to wszystko mnie boli . Ale ja poczekam,przecież mam czas. Poczekam aż w końcu będę ważniejsza od wszystkich i od wszystkiego . Wątpie żebyś czuł do mnie to co ja do Ciebie czuję,coraz większe wątpliwości mam co do tego. To cierpienie mnie niszczy, z dni na dzień coraz większą siłą uderzą a ja nie potrafię odbić ataktu bo nie mam już siły walczyć. nie radzę sobie. pomocy . 

Zamykanie oczu nic nie pomoże. Nic nie zniknie. A raczej, kiedy się je znowu otworzy, będzie jeszcze gorzej. (&) Otwórz szeroko oczy. Tylko mięczaki je zamykają. Tchórze odwracają wzrok od rzeczywistości. Czas mija nawet, kiedy ma się zamknięte oczy i zasłonięte uszy.