od dzisiaj totalna głodówka. nie zjadłam jeszcze nic i sie ciesze. W szkole było ciężko i rano tez gdy zaglądam do butów a moja kochana babcia znowu naupychała tak przeróznych czekolad . Sporo ich pochowałam ale reszte dałam bratu. .
Bilans.
ś. -
2 s. -
o-
k jeszcze nie wiem ale mam nadzieje że nic.
od wagi uciekłam na dobre. Nie patrze na nia nawet kiedy obok niej przechodze. Lusto ? z tym jest troche trudniej...