Czuję sie dziwnie...już wstałam...jak nigdy dotąd...wstałam śpiąc tylko 3 godziny i wstawając nawet wyspana,ale co najważniejsze...to spocona....dziwne.... Ale najlepsze jest to,że już od jakiegoś czasu budziłam się o 4,ale potem znowu szłam szpać,nie zwracałam na to zbyt dużej uwagi....,to nie jest wql w moim stylu wstać o 4 nad ranem i pójść na boso po szklankę wody do kuchni o takiej godzinie...
Może teraz zmienie temat ...U góry jest agrafka do ćwiczeń-urządzenie które zamierzam kupić...Kszałtuje i wzmacnia mięsnie,a so tego spala tkanke tłuszczową..zbyt piękne aby było prawdziwe... Moje pytanie do was brzmi czy faktycznie to pomaga...? Bo może któraś z was to używała.Wczoraj zjadłam pyszną pizze ;))) Pizza dietetyczna oczywiście,na cieście twarogowym.Polecam naprawde.
Wiem,że za każdym razem piszę to samo,że się poprawie,że będę jadłą mniej i więcej ćwiczyła i obiecałam wam to.
A teraz zamierzam kochane udowodnić tylko sobie,że stać mnie na coś i ,że jak coś chce potrafie.
Także wiem,że kiedyś napewno zdołam zobaczyć na mojej wadze te upragnione 48 kg....napewno tak się stanie....ale nie obiecuję wam ..tylko obiecuję to sobie.
Tak więc zmieniam nawyki..przynajmnie spróbuję..;P
-Picie wody min. 2 l dziennie
- ok.6 szklanek zielonej herbaty
- bieganie 8km dziennie
-ćwiczenia w domu ( wałek do ćwiczeń,agrafka (jak kupię) i inne wybrane przeze mnie ćiwczenia na wybrane partie ciała
- jeść 6 małych posiłków dziennie
- ograniczenie produktów wysokoenergetycznych,zawierające dużo tłuszczu i cukru
-błonnik,błonnik,błonnik
-jeść warzywa,owoce
-jeść wolniej
Mniej jeść + wiecej ćwiczyć = utrata wagi
______
Nierozumiem samej siebie czy to jest normalne ? Chce być szczupła,ale nie chce mieć wystających kości i brak piersi i d*py......
Nierozumiem,Nierozumiem,Nierozumiem
_____________________________
Zna ktoś przepis na jakieś dobre ciasteczka dietetyczne albo cos ? ;))