Wiesz co? Serio jestem zły i oschły , ale przy tobie czuję się jak dziecko , nie jak dorosły.
Moje pomysły na nas urosły , czujesz ten stan?
Piękny i wzniosły , podnosi na duchu aby nie iść samemu.
Aby nie stać w bezruchu.
I ta konieczność aby nie odrywać od ciebie kroku liryczna kochanko .
Brak tematu czasami coś zabija , ty mówisz coś ja to omijam.
Słuchać chcę zrozumieć nie mogę , ale powiesz jeszcze raz i będę wiedział po co tu stoję.
Po co żyję , po co tu jestem.
Dlaczego moje serce owocuje takim tekstem.
I może to jest pretekstem , żeby zatrzymać cię przy sobie , ale musisz tu zostać bo sam nie umrę .
Odejdę tylko przy tobie.
Choć odejść nie chcę tak szybko, coś trzyma mnie tu bo ciężko o tym mówię..
Emocjonalna podróż jak słowne obuwie.
Zostanę tu chyba jeszcze dłużej .
I zostanę tu chyba aż się wkońcu przebudzę.
Bo to trwa bez żadnych zakłóceń , niech trwa przynajmniej w tym się nie smuce.
Zatracę się w tym w między czasie obrócę.
Przewrócę złę myśli w obraz pozytywu , świeżo namalowany niech schnie przy wietrze twojej chwały.
Leżąc u bramy czuję się dobrze tym najarany .
Wiem , że to tylko sen ,sen wyśpiewany, który leczy nasze rany.