photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 MARCA 2013

Sen , złudzenie i strach przed goryczą ognia .

Ślepy w nim błądzi , śmierć różnorodna.

Ciągle głodna, szuka go chodząca zbrodnia.

Szybka istota , szybko zabija.

Przed strachem świata , dobro omija.

On biegnie sam bez żadnej pomocy.

Jasności już nie ma , jest zapach nocy.

Wstyd przed strachem nie pozwala mu się zatrzymać.

Byle się nie potknąć , byle uciec , łzy na spoconych powiekach utrzymać.

Już nie może dłużej biec , jest tego świadomy.

Chciałby mieć skrzydła , unieść się nad domy.

Ale prędzej stanie się Ikarem , który spadnie na ziemie.

Bo jego szczęście , to ciągłe marzenie.

Jego słowa , to jego rany.

Kłamie , wie o tym na ból skazany.

W jego nogach nie ma już sił .

Nie ma już woli do biegu.

I nie ma już szans .

I nie ma już wiele.

Zatrzymuje się , zmęczony mdleje.

Wstaje z potem na ciele .

Wokół ta sama szara samotność .

Ale jakoś inaczej...

Niebo złote , przejrzyste bez żadnych tłumaczeń.

Drzewa owocują , swoją zielenią.

Jasne kolory uwiecznione nad ziemią.

Wszystko jak kiedyś wróćiło z powrotem.

Już nie chciał uciekać i biec gdzieś daleko.

Chciał żyć dla kogoś , kogoś naprawdę bliskiego.

Kłamliwy człowiek , znów stał się człowiekiem.

To wszystko przez sen , który okazał się lekiem.

Komentarze

~chujowyczlowiek o rzez kondradzie jakz ty dobrze teksty napjerdalasz
01/04/2013 19:03:28
eldogranice dzięki ziomku
01/04/2013 20:23:37