grubasek model 

nie zdążyłam wczoraj dodać notki, ale ogólnie dzień był chyba całkiem udany 

w szkole nawet spoko

wyszły moje muffinki rabarborowe z nutką cynamonu i wanilii jamii 

i tak z Borsukiem sobie je wcinałyśmy w szkole

jak dotarłam do stajni, był kowal od Krakusa i Goldiego

mógł zrobić jeszcze Rina przy okazji,ale nie miał już czasków

za to, poczułam się bardzo dobrze jak pochwalił moją prace,w sensie, że kopyta robie dobrze

że wyglądają super jak na ponad pól roku bez kowala, tylko sama je robiłam

stwierdził że byłabym dobrym kowalem, że lepiej robie jak nie jeden 

dał mi parę wskazówek, pokazał wszystko, wytłumaczył, w sumie 2 kopyta nawet mu zrobił 

resztę dokończyłam sama, ale co dziwne nic w zamian nie chciał

super że w końcu jakiś kowal zechciał mi wytłumaczyć wszystko 

bo samemu szukać info i się w to bawić to trudno 

no potem jazdy, ogarnianie itd i do domu

zasiadłam wieczorem do słówek i obudziłam sie rano, o tyle za późno że do szkoły nie poszłam 

tylko do pracy 

a jutro all day stajnia