Pierwszy dzień ferii. Minął w mgnieniu oka. A ja nadal żyje udaną zawbawą z soboty na niedziele w Woli Jankowskiej. Z Dwoma siostrzyczkami przyszłym szwagrem , Łukaszem, Dawidem z dzewczyną i Tomkiem z dziewzcyna a i z Jarkiem. Oraz z tymi nieznamymi którzy tańczyli.
Niedziele przyjechał Krzysiu z Monika z płytą z wesela. Potem wyjście na krótki spacerek by odetchnąć i miła rozmowa heh. Ale sobota była jedyna w swoim rodzaju.
Justyś my musimy się jutro spotakć jak wróce z Piotrkowa porozmawiać nie moge chować tego w sobie już no. Pomóż mi to wyrzucić z siebie przy gorącej herbacie. Mam nadzieje, że pamietasz co miałyśmy zrobić;**