Pozdrawiam panią profesor, która (jak się dziś dowiedziałam) zadała zadanie na wakacje i nikt nie wie do czego ma się ono odnosić oraz równie serdecznie pozdrawiam nadchodzącą burzę, która sprawiła, że mój pies siedzi pod łóżkiem.
A, jeszcze zapomniałabym o moim złym samopoczuciu od rana. I o nadchodzących sprawdzianach. I o kartkówkach. Już zapowiedzianych.
Poza tym wszystko dobrze.
Tak myślę.
Ale już zupełnie szczerze pozdrawiam przepiękne BMW, które mnie wczoraj całkowicie oczarowało :)
Oraz wczorajszych biegaczy.
I ogólnie dzisiejsze lekcje, które były nie najgorsze.
I tyle.
Ja chcę farbki!
***
Ich bin fremd.