zdjęcie by MB, gdyż moje są chwilowo nieobecne.
Było wspaniale, rewelacyjnie, cudownie, genialnie... i można tak jeszcze długo wymieniać. Mimo tych kilku incydentów.
Jeden z lepszych dni w życiu.
Uwielbiam ich! <3
W góle całość wypadła świetnie. Poczynając od podróży... Ach ten taniec Doctora!
Nice! xd
A sam koncert nie do opisania... J. naprawdę ma ADHD w połączeniu z genami samobójcy. Ale za to jak śpiewa... i wygląda! ^^
Byli niesamowici.
Kiiiiiil!
I dziękuję pewnym człowiekom będących tam ze mną :)
NO! NO! NO! NO!
I will never forget!