Mary was a different girl...
Dodano: 13 LISTOPADA 2011
Są tylko dwie opcje.
Albo znielubię Francuzów, albo ich pokocham (i zwieję do Francji).
I się skłaniam do tej drugiej.
Ja chcę takie koncerty jakie oni mają! Cudna atmosfera, świetne setlisty, a przede wszystkim J. gadający po francusku :)
Ale nasz też był genialny!
ALOUETTE
Oglądanie Doctora zakończone.
I chyba zmienię swoje plany, co do tego, co następne w kolejce...
Wizja całego tygodnia chodzenia do szkoły odbiera mi radość życia.
Ale, byle do piątku.
Silence!
