photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 WRZEŚNIA 2009

Trudny temat.

"I będziesz znów kochać
  tak jak jeszcze nigdy nikt
  i będziesz znów kochać
  bo dla tych chwil jest warto żyć
  będziesz znów kochać
  bo tak naprawdę to żaden wstyd
  i będziesz znów kochać
  czy chcesz tego czy nie..."

                                              K. Kowalska


Pierwsza myśl- nic tak jak muzyka, piosenki, które, gdy ich słuchamy wydają się być napisane specjalnie dla nas, nie poprawia humoru lub wręcz odwrotnie.

Słuchasz, utożsamiasz się z tym, tekst potem masz niemal wyryty w sercu.

Siła dźwięków, słów napisanych przez inną zranioną kobietę, szczęśliwą kobietę, faceta, który potrafi pisać kobiece teksty, czy po prostu tekściarza... jest ogromna. Ja czerpię z muzyki energię, siłę do życia i nadzieję. Ale nie tylko. Ona po prostu jest w każdym momencie mojego życia, nieprzypadkowa, wierna, pełna wspomnień i uczuć.

Konkretna piosenka przypomina mi inny okres w moim życiu... Tych piosenek-kartek z pamiętnika jest milion.

"To tu" Hey przypomina mi Wisłę z Olą, "S. Dreams" Smolika bezsenne noce przy komputerze, "Części" Milczenia Owiec to dół totalny, "When I need you" jest konkretną podróżą, a przy "Nie proszę o więcej" zawsze mam ścisk gardła. "Wszystko jest żartem" Kowalskiej to nauka przy muzyce i unicestwianie uczuć. Bartosiewicz, Dąbrowska, Brodka, Nosowska, Kayah...po polsku, o miłości szeroko pojętej. Idealne na rozmowę z samą sobą, choć niezalecane w większych dawkach.


Dzisiaj słucham tych, których nie zapomnę  nigdy i teraz, gdy przystanęłam, myślę sobie, że wydarzyło się naprawdę wiele... dobrego, złego. Przeszłam długą drogę, by być w tym miejscu i pisać te słowa.

I nie myliłam się myśląc, że wszystko jest po coś, że wszystko się ułoży, że "będę znów kochać", że czeka mnie coś wspaniałego. Nie myliłam się szukając pozytywów, nie zatraciłam się i pozostałam sobą.

Jestem tu, cała i zdrowa, szczęśliwa, z pełną talią kart w dłoniach, które teraz nie mają już przede mną tajemnic. Do czego zmierzam... pod wpływem ostatnich zwierzeń niektórych osób, osobistych przemyśleń, mam potrzebę po prostu wykrzyczenia : są szczęśliwe zakończenia! Warto wierzyć, mieć nadzieję i po prostu żyć dla siebie i przyjaciół... wszystko przyjdzie samo, ale nie trzeba czekać, trzeba żyć prawdziwie.


Jest chaotycznie, wiem. Nie umiem o tym mówić.


"Musisz wierzyć, że to może się zdarzyć..." śpiewa Ania D.

Naiwnie?


Szczęśliwe, pokręcone trwanie... :)